Unikalna odzież sportowa dla kobiet – do jogi, fitnessu i biegania

Darmowa dostawa od 500 zł.

Work-life balance XXI wieku – 5 kroków do równowagi
Autor     09/07/2018 21:09:17    0Komentarze
Work-life balance XXI wieku – 5 kroków do równowagi

Zdarza Wam się czasem taki dzień, że wszystko się sypie? Rozlana kawa przy śniadaniu, brak wyprasowanej koszuli, synek odmawia założenia butów, korek trwa 15 minut dłużej niż zwykle, zapominasz o spotkaniu z klientem, mylisz godzinę wywiadówki i marzysz o tym żeby ten dzień się wreszcie skończył. Znasz to? Każda z nas ma swoją wersję takiego koszmaru, który raz na jakiś czas uciera nosa naszemu przekonaniu o osiągnięciu równowagi między życiem prywatnym a zawodowym.

Według Sheryl Sandberg (obecnej COO Facebooka) łatwiej zrobić titibasanę niż osiągnąć work-life balance. Przytakują jej twórcy alternatywnych koncepcji dotyczących balansowania między pracą a rodziną i czasem dla siebie. Grace Marshall mówi o work-life integrity, której ideą jest nie dopuszczanie do konfliktu między tymi dwoma sferami życia. W praktyce oznacza to większe zaufanie do siebie i poświęcenie danej sprawie tyle uwagi, ile uznamy za słuszne. Startupowiec Tyler Ward nazywa to work-life rhythm, nawiązując do indywidualnego rytmu życiowej energii. Nieco odmienne podejście prezentuje filozofia work-family enrichment skupiająca się na wzajemnym wzbogacaniu się strefy zawodowej i prywatnej. W gruncie rzeczy jednak wszystkie te koncepcje są podobne i posiadają jeden wspólny mianownik – podejmują próbę uchwycenia optymalnego podejścia do zarządzania czasem z perspektywy zawodowej i prywatnej. Bez względu na to, która nazwa najbardziej wpadła Ci w ucho, najlepsze dla Ciebie podejście to takie, które ułatwi Ci życie i pomoże czuć się dobrze ze swoimi codziennymi decyzjami.

Nie powiem Ci czy lepiej skupić się na rytmie czy na integracji, ale chętnie podzielę się swoją niezawodną listą pięciu punktów, które pomagają mi wrzucić piąty bieg gdy sprawy niebezpiecznie się nawarstwiają. Trzymaj!

1. Mniej niż dwie minuty? Zrób od razu.
2. Znasz swoje priorytety? To wszystko jasne!
3. Wyręczaj się gdy tylko możesz.
4. Wyluzuj z tym perfekcjonizmem.
5. Odpoczywaj.

Co o tym sądzisz? Niektóre punkty wydają Ci się zbyt trywialne? A może wiesz, że połowa u Ciebie nie przejdzie? Ok, w takim razie przyjrzymy się każdej zasadzie po kolei.

Mniej niż dwie minuty? Zrób od razu.

W ciągu dnia spadają na nas dziesiątki drobnych zadań – kupić kakao do ciasta, wziąć książkę dla Soni, wysłać mamie przepis, zapłacić za wycieczkę, zwrócić buty na Zalando, zapisać się na basen, wysłać maila do koleżanki po fachu itd. Zamiast zapisywać te drobiazgi w notesie, w telefonie czy w głowie – po prostu je zrób. Metoda jest prosta: jeśli dane zadanie zabierze Ci mniej niż dwie minuty – bądź ze sobą szczera! – zrób je od razu. Mniej do pamiętania to lepsza i bardziej skoncentrowana głowa. Poza tym, małe zwycięstwa dodają energii do bardziej wymagających starć ;)

Znasz swoje priorytety? To wszystko jasne!

Wydaje Ci się, że nie wiesz co tak naprawdę jest dla Ciebie ważne? Uwaga, coś Ci powiem: Ty to wiesz, jedynie czasem nie zdajesz sobie sprawy. Zastanów się przez moment: jak najchętniej spędziłabyś piątkowy wieczór – dokształcając się z User Experience, trenując lewy sierpowy na zajęciach z Muay Thai czy w barze ze znajomymi? Odpowiadasz tylko przed sobą – na czym Ci najbardziej zależy? Jeśli priorytetem jest kariera, to wiesz, że czasem musisz odpuścić wino z koleżankami, żeby skończyć prezentację. Jeżeli stawiasz na sport, to odpuszczasz pogaduchy przy porannej kawie i dajesz z siebie wszystko by wyjść z biura o czasie i zdążyć na trening. Największą frajdę sprawia Ci życie towarzyskie? No i fajnie – nic się nie stanie jak dziś nie pobiegasz! Pamiętaj co jest dla Ciebie najważniejsze, wtedy wiele decyzji wyda Ci się oczywistych i będziesz czuła się bardziej przygotowana na codzienne dylematy.

Wyręczaj się gdy tylko możesz.

Jeżeli na jednym froncie dajesz z siebie 150%, na innym pozwól sobie wezwać posiłki. Jak to działa w rzeczywistości? Zebranie w pracy przedłuża się o godzinę – zamawiasz obiad zamiast gotować. Zbyt dużo czasu poświęcasz na research? Porozmawiaj z szefem o zatrudnieniu stażysty. Jesteś bez szans by ogarnąć mieszkanie na sobotnią imprezę? Pomyśl o zatrudnieniu gosposi na kilka godzin. Nie próbuj wszystkiego robić samodzielnie –  w spaniu nikt Cię nie zastąpi, a zarwane noce dadzą o sobie znać prędzej czy później. Bądź cool i proś o pomoc gdy jej potrzebujesz, a nie dopiero wtedy, gdy jest już za późno. Nie wszyscy o tym wiedzą, ale ludzie lubią być proszeni o pomoc od czasu do czasu. Czują się ważni i potrzebni – to chyba już nie masz oporów? :)

Wyluzuj z tym perfekcjonizmem.

Prezentacja dla Twojego zespołu ma być merytoryczna, nie trać czasu na wybór idealnego tła do slajdów. Na obiad mogą być kanapki albo chińszczyzna, niekoniecznie domowy makaron. Jak zrobisz zakupy przez internet to nic się nie stanie. Prezent na urodziny siostry też możesz zamówić online. Twoje ręczniki i sportowe topy nie potrzebują prasowania a odkurzać można co drugi dzień – nie codziennie. Spróbuj tak przez tydzień i zobacz ile zyskasz czasu.

Odpoczywaj.

Śpij. Medytuj. Leż na kanapie. Spaceruj. Piecz ciasta, czytaj książki, oglądaj seriale.

Myślisz “nie mam czasu na odpoczynek” – moja odpowiedź to ”znajdź czas” bo najwyraźniej bardzo tego odpoczynku potrzebujesz. Wypoczęta jesteś znacznie bardziej produktywna, działasz w skupieniu i skutecznie, często kończąc przed czasem. Spróbuj!





Udostępnij

Zostaw odpowiedź

* Imię
* E-mail (Nie publiczne)
* Komentarz: