Aktywna prywatnie i zawodowo. Zatrzymuje się, żeby usłyszeć siebie - Alicja. Dzieli się z nami tym, jak uczy się opiekować sobą.
A co za różnica? Z pozoru niewielka, w praktyce może okazać się znacząca.
To technika, rodzaj uziemiającego ruchu. Przynosi ogrom zabawy i radości, jest wymagający i efektywny.
Taniec towarzyski, poledance, ashtanga joga, vinyasa joga, crossfit, kick-boxing, salsa cubana, Animal Flow, taniec intuicyjny… i z pewnością to nie koniec. Bo Paulina, mimo ogromnego doświadczenia, ma jeszcze wiele lat przed sobą.
Od zawsze miałam wyobrażenie siebie jako takiej trochę większej gabarytowo osoby. To był mój kompleks. Schudłam bardzo po ciążach i chciałam już zostać przy takiej wadze i przy tym ciele, w którym w końcu poczułam się dobrze. Szukałam jakiejś formy ruchu dla siebie. Siłownia, narty, fitness.. i w końcu trafiłam na pilates i zakochałam się!!!
Niczym nie wyróżniająca się kobieta podchodzi do stolika z biżuterią. Patrzy z zaciekawieniem, ale nie ma odwagi wziąć do ręki kolczyków, którym się przygląda od dłuższego czasu. Wtedy wkracza ona - Elua.
I dzieje się magia. Kobieta staje przed lustrem, dłonie trzymające kolczyki podnosi ostrożnie do góry i nieśmiało patrzy na swoje odbicie. Potrzebuje zachęty, by udekorować nimi swoje uszy. Nieświadoma, że jest ukradkiem obserwowana przez męża,
Przygotowując treści na temat świadomości ciała rozmawiałam już z bardzo wieloma osobami prowadzącymi różnego rodzaju zajęcia, testując każde z nich po kolei - o czym dowiadujecie się na bieżąco z naszego bloga :) Tym razem trafiłam na ślad pilatesu. Po nitce tego tematu doszłam do kłębka - poznałam Martę Wawszczyk, kobietę, która o pilatesie wydaje się już wiedzieć wszystko.