Unikalna odzież sportowa dla kobiet – do jogi, fitnessu i biegania

Darmowa dostawa od 500 zł.

Gdy f**k up staje się rzeczywistością - real life stories
Autor     06/05/2023 22:07:44    0Komentarze
Gdy f**k up staje się rzeczywistością - real life stories

To miał być nasz kolejny hit dla Was tego lata… Miał, bo go nie będzie. Nie będzie, bo nie ma materiału. Nie ma materiału, bo dostałyśmy wybrakowaną dzianinę. Strojów kąpielowych "Simple as That" vol.2 nie będzie. Przynajmniej nie w tym sezonie ;)

Jak często dzieje się w Twoim życiu coś, na co nie masz konkretnego wpływu? Albo masz wpływ, ale sekwencja zdarzeń jest tak skomplikowana, że finalnie wychodzi coś nieoczekiwanego i niekoniecznie pożądanego na ten moment.

Po prostu ludzie

Pisałyśmy już wiele o pięknych, pozytywnych historiach. O radzeniu sobie w różnych sytuacjach. Bo uwielbiamy opowiadać o naszych sukcesach i dzielić się sukcesami naszych przyjaciółek. Ale Second You to ludzie. Nie tylko Ci tutaj we Wrocławiu. To ludzie z całej Polski, często też z Europy i świata. Ludzie, którzy po prostu są ludźmi, popełniają błędy i są zależni od czynników zewnętrznych. Dziś postanowiłyśmy pokazać Ci wyzwania i trudności, jakie pokonujemy na co dzień prowadząc produkcję i sprzedaż odzieży sportowej. 

Zmiany, buble i wstrzymana produkcja

Wybrakowany materiał to nie jedyna nasza bolączka. A przecież od materiału zależy WSZYSTKO! Bez odpowiedniego materiału nie dostarczymy Ci najlepszych ubrań, czyli takich jakie zwykłyśmy tworzyć. Kiedy tylko możemy jedziemy do producenta, aby obejrzeć tkaninę/dzianinę, podpytać o surowce, ich pochodzenie i wybrać najlepszą dostępną opcję. Jeśli materiał sprawdza się w użytkowaniu z wielką chęcią do niego wracamy i powtarzamy zakup. Jednak… zdarza się i tak, że nie jest to już dokładnie ten sam materiał. Okazuje się, że producent wprowadza zmiany, które nie są zmianami związanymi ze składem, ale zmianami, które powodują już inny wygląd, czy też zachowanie materiału. Inny może być odcień, co w przypadku naszych designów i printów ma ogromne znaczenie. Inna może też być trwałość koloru i odporność na odbarwienia. Wyrzucamy sobie wtedy, że mogłyśmy zrobić zapas. Tylko, gdzie to wszystko przechowywać? Nie mamy ogromnych hal i magazynów. Pracujemy lokalnie i na małą skalę. 
Zdarza się też, że próbka materiału, który trafia do biura, a partia teoretycznie tego samego, który jest wysyłany bezpośrednio do szwalni różni się. No i to już jest totalna porażka…



Wiesz, my tu we Wrocławiu stajemy na rzęsach, żeby jakość naszych produktów była jak najwyższa. I wygląd, i wygoda, i użyteczność. No wszystko. A tymczasem ktoś z zewnątrz zwyczajnie próbuje robić nas w balona. Staramy się wyłapywać wszystkie buble, jednak przez takie sytuacje, produkcja często bywa opóźniona, lub jak w tym ostatnim przypadku - wstrzymana.

Klęska urodzaju

Heh, to nie wszystko. Z niską jakością materiału można sobie poradzić, jeśli wychwyci się to w miarę na początku krojenia w szwalni - i tu wielkie podziękowania dla spostrzegawczych Pań szwaczek, bo bez nich straty finansowe byłyby ogromne. Natomiast jeśli materiał przyjdzie najwspanialszy ze wspaniałych i oczami wyobraźni widzimy już piękne komplety - legginsy z topami, ale na krojowni rozpędzą się i pokroją wszystko na legginsy… to nie ma już odwrotu. Zostajemy z legginsami bez możliwości połączenia ich z topami, bo najzwyczajniej w świecie materiału brak. Tak, taką sytuację miałyśmy kilka lat temu i nadal ponosimy jej konsekwencje, bo dostałyśmy tyyyyyle ponadplanowych legginsów i “0” topów, że w magazynie mamy jeszcze sporo egzemplarzy tych pierwszych. Wiesz, które to legginsy? Zapraszamy do zakupów.

Mało “real life stories”? Czytaj dalej!
Jak myślisz, czy sprzedaż ubrań jest/może być sezonowa?
Jeśli Twoja odpowiedź na to pytanie zabrzmiała “Tak”, to masz rację. No bo kto wpadnie na pomysł, żeby sprzedawać stroje kąpielowe zimą, a ocieplane legginsy wiosną?
Jeśli teraz pomyślałaś o Second You, to to też jest prawidłowa odpowiedź. Zdecydowanie wolałyśmy wypuścić stroje jesienią, a legginsy wiosną, niż żeby leżały w magazynie i nikt o nich nie wiedział.

I wiecie co? Doskonale się sprzedawały ;) A sesji zdjęciowej kostiumu ze zmrożonym wodospadem w tle raczej nie da się zapomnieć :) Wystarczyło znaleźć morsującą modelkę (dzięki Agnieszka!) i efekt był naprawdę udany! :)
To teraz już nie mamy przed sobą tajemnic ;)

Wdzięczność

Zdajemy sobie sprawę i jesteśmy ogromnie wdzięczne za to, że mamy wokół siebie społeczność kobiet, która chętnie wybiera ubrania Second You, i są to kobiety, które są w stanie wiele nam wybaczyć. Wiemy jednak też, że tak jak my, stawiasz na produkty wysokiej jakości. I robimy co w naszej mocy, aby Ci takie dostarczyć i będziemy to robić nadal.

A że nasze intencje sobie, a życie sobie, to ... będziemy wciąż stawiać czoła wyzwaniom, uczyć się na błędach, starać się nie popełniać nowych i iść do przodu. 

Udostępnij

Zostaw odpowiedź

* Imię
* E-mail (Nie publiczne)
* Komentarz: