Przygotowując treści na temat świadomości ciała rozmawiałam już z bardzo wieloma osobami prowadzącymi różnego rodzaju zajęcia, testując każde z nich po kolei - o czym dowiadujecie się na bieżąco z naszego bloga :) Tym razem trafiłam na ślad pilatesu. Po nitce tego tematu doszłam do kłębka - poznałam Martę Wawszczyk, kobietę, która o pilatesie wydaje się już wiedzieć wszystko. Mimo, że sama jest już uznaną ekspertką, nadal intensywnie się w tym obszarze rozwija. Szczęśliwie przekazuje też swoją wiedzę dalej podczas organizowanych przez siebie warsztatów. Dziś dzieli się z nami częścią swojego niezwykle bogatego doświadczenia.
Jak wygląda świadomość ciała z perspektywy pilatesu?
MW: Zacznijmy od tego, że świadomość ciała współczesnego człowieka jest bardzo niewielka. Pomimo tego, że powinno się ją kształtować tak naprawdę od najmłodszych lat i praca rodziców w tym względzie jest niezastąpiona, to niestety rzadko dorośli przywiązują do tego odpowiednią wagę. Warto, aby dzieci były uczone, jak wielkie znaczenie ma uczęszczanie na zajęcia takie jak pływanie, taniec, gimnastyka artystyczna, lekkoatletyka, a tak naprawdę każdy sport, i że ma to znaczący wpływ na kształtowanie nie tylko sylwetki, ale świadomości funkcjonowania własnego ciała. W trakcie uprawiania sportu dzieci nabywają wiedzę, że mają lewą i prawą rękę, lewą i prawą nogę i że te kończyny są w stanie ze sobą współpracować. Może wydawać się to niezrozumiałe, ale dorosły człowiek bardzo często nie ma świadomości tak oczywistych kwestii, ponieważ nigdy nie był tego uczony, nikt mu na to nie zwracał uwagi. W dojrzałym okresie życia okazuje się, że największą świadomość ciała mają aktorzy, osoby występujące na scenie w różnym charakterze i oczywiście sportowcy - osoby na co dzień pracujące z ciałem, które przez lata uczyły się, jak mądrze z niego korzystać.
W większości przypadków ruchy ciałem wykonujemy nieświadomie. Odruchowo się obracamy, schylamy, podnosimy nogę czy rękę, odwracamy głowę. Świadomość przychodzi dopiero w momencie, kiedy przestajemy móc wykonywać jedną lub kilka z tych czynności. Dopiero wtedy zaczynamy zauważać nasze ciało i przyglądać się mu. Rozpoczynamy poszukiwania przyczyn nagłej dysfunkcji. Do tego momentu, tak naprawdę, jest niewiele osób, które są świadome i chcą współpracować ze swoim ciałem. W momencie dysfunkcji ludzie przestają zużywać ciało, a zaczynają z nim współpracować. Moim zdaniem 99% osób nie dba o ciało, o kręgosłup, stawy, mięśnie i, co bardzo ważne, o układ nerwowy. Joseph Pilates obserwował ludzi, którzy nie ćwiczyli i zwierzęta, które były w ciągłym ruchu i były w pełni sprawne. To m.in. one inspirowały go do pracy z ludźmi i do pomocy w usprawnianiu ludzkich organizmów. Zaczął obmyślać metody, które nauczyłyby ludzi, jak mądrze korzystać ze swoich ciał.
Jak to się stało, że wybrałaś właśnie pilates?
MW: Jestem w sporcie od zawsze. Najpierw trenowałam kajakarstwo. Ten sport bardzo wzmocnił mój organizm, ale także spowodował u mnie rozrost ramion i z tego powodu mama wysłała mnie na tańce, żeby proporcje mojego ciała się wyrównały. A ja po prostu zakochałam się w tańcu. Tańczyłam prawie do studiów, m.in. w teatrze tańca.
Ponieważ ciągle chciałam się rozwijać, prowadziłam także zajęcia fitness w jednym z klubów. Dawało mi to bardzo dużą satysfakcję. Byłam młoda, mogłam w to wkładać całą swoją siłę i energię, a moje ciało bardzo szybko się regenerowało.
Kolejnym etapem było otwarcie wraz z koleżanką wspólnego studia fitness. Następnie zostałam dyrektorem jednego ze studiów fitness we Wrocławiu, które było wyposażone w reformery i krzesła do pilatesu, ale nikt za bardzo nie potrafił z nich skorzystać. Zaczęłam więc się szkolić, a że lubię uczyć się od najlepszych, to znalazłam najlepszą szkołę w Europie, w Hiszpanii - szkołę Fletchera.
Mając tyle lat doświadczeń w pracy z ludźmi, z ciałem, z ruchem, dopiero na tym etapie doszłam do wniosku, że uczyłam zupełnie nieświadomie. Pilates otworzył mi oczy na to, jak powinnam uczyć, na co zwracać uwagę i co wynika z pracy z ciałem. Dlaczego powinna być przyjęta taka postawa, a nie inna, że należy zwracać szczególną uwagę na osoby z dysfunkcjami i w ogóle nauczyć się zauważać te dysfunkcje.
Pilates otworzył oczy wielu osobom, w tym mnie, że ruch nie wywodzi się tak naprawdę z tego miejsca, z którego nam się wydaje. Pokazał, że my, ludzie, eksploatujemy nasze ciała aż nadto. Zużywamy mięśnie, które są na zewnątrz: czworogłowe uda, pośladków, mięśnie proste brzucha, pełniące funkcję reprezentatywną, a tak naprawdę najważniejsze są mięśnie skośne i mięsień poprzeczny brzucha i gdyby nie one, to trudno byłoby nam się trzymać się prosto. Istotne jest to, aby zrozumieć, że ruch wychodzi od środka, z małych mięśni, których istnienia często nie jesteśmy świadomi. To te niewielkie mięśnie decydują o tym, jaka jest nasza postawa, jak funkcjonujemy, nie mięśnie, które widoczne są niemal gołym okiem, które zarysowane są pod skórą.
Układanie tej wiedzy krok po kroku, uświadomiło mi, że forma ruchu, jaką jest pilates, jest genialnym zebraniem wszystkich mądrości związanych z ruchem, w jedną całość. To fantastyczna w swojej prostocie forma ruchu. Pilates ma za zadanie zbudować przestrzeń, aby prawa strona ciała synergicznie współpracowała z lewą. Żeby obie części ciała uruchamiane były w takim samym stopniu. Jeśli coś zamykam, to muszę to później pootwierać, jeśli coś rotuję, to muszę to później wyprostować.
To wszystko sprawiło, że pilates stał się dla mnie najważniejszą formą ruchu i właśnie tę formę ruchu chciałam szerzyć.
Czy można rozróżnić pilates osobno dla kobiet i dla mężczyzn?
MW: Teoretycznie nie, ale budowa ciała mężczyzny i kobiety jest inna. Ciało mężczyzn jest silne, ale słabo mobilne. U kobiet jest na odwrót. Kobiety budują siłę, żeby poprawić mobilność, a mężczyźni wykorzystują swoją siłę, aby zbudować mobilność.
Dlatego też podczas zajęć na co innego zwracamy uwagę w przypadku kobiet, a na co innego w przypadku mężczyzn. Inaczej możemy dopasować ćwiczenia.
Śledząc zainteresowanie tą formą ruchu obserwujemy, że pomimo że pilates był stworzony przez mężczyznę dla mężczyzn, to współcześnie ćwiczą go głównie kobiety. Natomiast kiedy już mężczyzna trafia na trening pilatesu, to najczęściej bardzo chętnie wraca regularnie na zajęcia.
Czy możesz zatem podsumować czym jest pilates?
MW: Joseph Pilates w swojej książce napisał, że jest to trening dla mężczyzn, mający na celu równomierne umięśnienie ich ciała, a także poprawianie zdrowia i sprawności seksualnej. Obecnie bywa traktowany jako remedium na każdą dolegliwość od bólu w stawach, przez ból głowy, po dolegliwości ciążowe. Natomiast pilates jest formą ruchu, która ma pracować nad Twoją postawą ciała. Łączy aktywację wszystkich mięśni, łącznie z wewnętrznymi, a także ruch w całym ciele i oddech. Można nazwać go współczesną gimnastyką korekcyjną.
Dziękuję za ciekawą rozmowę.
Dobrego dnia,
Ola
Marta Wawszczyk - założycielka studia SOFA Pilates we Wrocławiu, organizatorka największych międzynarodowych konferencji: Classical Pilates oraz Therapeutic Pilates Conference. Prowadzi w Polsce i za granicą lekcje i szkolenia dla nauczycieli metody.
Leave a Reply Cancel Reply